Film niesamowity .... zdecydowanie bardziej przemawiający do wyobrazni niz "Day After" !!!

sto na sto, czyli sto pereł z podglebnej historii kina na światło dnia wyłowionych za sprawą lektury movie journal z okazji stulecia urodzin jej autora, vol. 34

http://www.youtube.com/watch?v=58NmAzQzRjk

Hiroshima (2005). Na podstawie tego co wydarzyło się naprawdę.
http://www.filmweb.pl/film/Hiroszima-2005-304465
W filmie "zabawa w wojnę" mamy czyste gdybanie. Choć nie ukrywam, że zrobione dosyć
realistycznie.
Polecany film lepszy, bardziej wymowny i szokujący.

Tytuł dałem nieprzypadkowy, bo wydaje się, że jest to przewodnia i jedyna myśl płynąca z tego dzieła. Film do cna antywojenny, nie postawia złudzeń, nie dopuszcza innych dyskursów do głosu, spoko, rozumiem, że takie było zamierzenie, ale nie do końca rozumiem do czego ma to prowadzić. No tak, pewnie jest świadectwem...