bardziej przewidywalnego horroru chyba nie widziałam...

Film nudny i nielogiczny (np bohaterka jest oszalała ze strachu, nie wie w którą stronę ma uciekać, a 30 sekund później już spokojnie idzie korytarzem z dziewczynką za rękę i mówi jej, że wszystko będzie ok), dość dużo naiwnych dialogów, gra aktorska bardzo słaba (chyba najlepiej grał ten czarny aktor - portier)....

Może i nie do końca tam się wszystko trzymało kupki, ale da się jeszcze oglądnąć, na pewno są filmy gorsze od tego^^ a takie zakończenie to już widzialem ze 2 czy 3 razy...

jakie badziewia potrafią jeszcze robić.idealny film do tvp1 na godzine 02.30.

ja dalam 1 bo 0 niestety nie jest mozliwe, chociaz z drugiej strony niezle sie usmialismy
ogladajac ten film no i nie bylo trudo przewidziec konca, przynajmniej mi sie udalo w tym¨
wspanialym¨ filmie haha NIE POLECAM!

O ile "reeker" zrzynał z "dead end" w sposób miły dla oka, wnąszac nowe elementy, o tyle "the morgue", zrzyna z "the reeker" w sposób raczej nudny, albo wręcz irytujący. może i są tu jakieś nowe motywy, ale są szczżątkowe i średnio sensowne, a zakończenie można przewidzieć.
Brakuje tu jakichkolwiek scen gore,...

Horror klasy Z, nic nie trzyma się kupy, choć chcieli coś tam zamotać, najważniejszy problem w całym filmie to otworzyć czy nie otwierać drzwi...

Nie polecam.

I tyle mam do powiedzenia na temat owego "horroru". Odradzam obejrzenie, to strata czasu.

dałem 2/10 sam nie wiem czemu, chyba już ciężko o gorsze ściererwo