Film obejrzałem parę lat temu, spodobał mi się, lecz nie oglądne go drugi raz, bo znając zakończenie filmy takie jak ten, robią się strasznie nudne.

zgadzam się całkowicie. pozdrawiam

Mam całkowicie odmienne odczucia. W kwestii straszności, trzymania w napięciu, czy wywoływaniu ciarek na plecach nie dałbym więcej niż 2/10. Sam film bardzo przeciętny i nie widzę w nim nic wyjątkowego.

Ten film albo ktoś czuje albo ktoś czuje albo nie

Bylem na tym filmie w kinie. Byl niezly, ale nic powyzej... W sumie wychodzilem z seansu zawiedziony. Ocene 10/10 (czyli arcydzielo) rezerwuje dla takich filmow jak "coś" czy "obcy".

Placid dobrze to ujął:takie filmy albo się czuje albo nie ;0

Jako zagorzaly fan i milosnik tego gatunku od najmlodszych lat czuje sie w obowiazku wytlumaczenia ze swojej oceny i opinii :)
Po tlustych latach 80 obfitujacych w wiele wspanialych dziel z gatunku horrorow przyszla kolej na lata 90 - chude i marne niestety, jak zapewne sam pamietasz. Dlatego z ogromnym entuzjazmem i wrecz "niepokojem" szedlem na seans Blair do kina. Ten film byl wtedy bardzo mocno oczekiwany, wszedzie sie o nim pisalo i ogolnie byl wokol niego tzw "szum". To mialo byc to cos - co znow przywroci dawny blask nazwie "horror".
Sam pomysl - genialny i faktycznie zapoczatkowal cala serie filmow paradokumentalnych i chwala i szacunek mu za to. Wedlug mnie (i nie tylko mnie) to co polozylo Blair to bylo samo wykonanie. Marne. Kamera byla prowadzona bardzo nieumiejetnie, wrecz niedbale i amatorsko - po prostu zle. A musisz przyznac, ze w przypadku tegoz filmu - co jak co - ale kamera to dosc istotna rzecz :)
Dlatego wychodzac z kina mialem mieszane uczucia... z jednej strony wspaniala idea a z drugiej wykonanie niestety spartaczone. Potem rzecz jasna obejrzalem jeszcze Blair i to nie raz. Chcialem sie przekonac czy to faktycznie przez pryzmat owych oczekiwan, nie zaburzylem oceny i obrazu filmu jako calosci. Ale nie - wykonanie nadal bylo mizerne tak jak i wczesniej a aktorzy nadal slabi. Naprawde - sa fragmenty (i to niekrotkie) przy ktorych mozna doslownie zasnac ;/
Doskonale pamietam tez kiedy ogladajac premiere filmu [Rec] pierwsze co przeszlo mi przez glowe to tekst "O kurcze a jednak sie da!!" :)
Mam nadzieje, ze choc czesc mojej wypowiedzi okaze sie dla kogos przydatna i nie beda mnie wszyscy od razu hejtowac :) Przeciez nie o to tu chodzi.
Konkluzja z tego wszystkiego jesst rowniez taka, ze kompletnie sie nie zgadzam z waszymi wypowiedziami, iz ten film sie czuje albo nie. Czuc albo nie to mozna np "martwe zlo" jako forme przekazu, bez wgledu jednak na to nadal bedzie mozna doceniac warsztat filmowy. O Blair niestety tego powiedziec nie mozna.

Pozdrawiam.

Moim zdaniem efekt tzw "chaotycznej " kamery był zastosowany specjalnie. Miał sprawić,że uwierzymy,iż bohaterowie rzeczywiście znajdują się niewyobrażalnym niebezpieczeństwie(jakbyśmy tam byli". Owa "realność'(za sprawą amatorskich ujęć) miała być główną bronią tegoż filmu. Poza tym pamiętajmy,jak nikłym budżetem dysponowali twórcy. Marne 60 000 $. Producenci prawdopodobnie już z góry skazali wykonawców na porażkę,nie wierząc w przyszłość całego projektu. Tymczasem stało się inaczej. Film odniósł spektakularny sukces(około ćwierć miliarda dolarów czystego zysku). Masakra co ? Dla porównania Rec dysponował budżetem kilkumilionowym(od razu inna jakość wykonanych zdjęć)a nie zarobił nawet znikomej części tego,co wspomniane przed chwilą dzieło

Powiem Tobie, ze dzisiaj w nocy jeszcze raz przez te nasza dyskusje obejrzalem Blair :) Faktycznie nie wiem dlaczego ocenilem wczesniej na 6. Podnioslem do 8 bo jednak jest to klasyk w swoim rodzaju i trzeba o tym pamietac.
Co do samej kamery to chodzilo mi raczj o fakt, ze ta zamierzona amatorskosc ujec byla sama w sobie wykonana hmmm... dosc amatorsko :P
Co do samego budzetu to zdaje sobie sprawe z funduszy jakie byly przeznaczone na ten film jak i rowniez relatywny sukces, ktory odniosl. Czy jednak mozna sie tym usprawiedliwiac? Wedlug mnie i tak i nie. Pamietaj ze np "terminator" tez mial bardzo maly i ograniczony (z tego co pamietam ok 5-6 mln $) czyli jak na film sci-fi akcji bylo to naprawde bardzo bardzo malo! Jednak nie przeszkodzilo mu to w... no wszyscy wiemy w czym :)
PS. [Rec] mial budzet ok 1.2 mln Euro - tez malo, naprawde malo! :)

Zapomniałem dodać dwójkę do Rec. chodziło mi o Rec2 :)
Czy można się usprawiedliwiać...Właśnie w tym rzecz ;0 Moim zdaniem tak,gdyż film jest absolutnym klasykiem kina grozy. Ci,co twierdzą inaczej(jak Ty)powiedzą,że nie,ponieważ wyszło kiepsko :)

P>S zmieniłeś ocenę nie na 8 a na 7 :)

Tak faktycznie :) jednak 7 nie 8 za odczucia z tamtego okresu po wyjsciu z kina. Wiem, wiem - to jest mocno subiektywna sprawa ale przeciez kazdy z nas jest inny :)
W sumie to dobrze pamietam z tamtego roku 3 filmy a raczej odczucia jakie mi towarzyszyly po ich obejrzeniu: Blair, Matrix i Mroczne Widmo.
Blair - lekko zawiedziony bo mialo byc wspaniale a wyszlo powiedzmy dobrze - wtedy dla mnie to bylo tylko dobrze.
Mroczne Widmo - mialo byc wspaniale a tez wyszlo tylko dobrze, bo jednak przy takiej superprodukcji i gwiazdorkiej obsadzie kazdy blad byl dla mnie niewybaczalny :P
Matrix - mialo byc hmmm... cos innego, nieznanego? (wszedzie porozklejane plakaty "czym jest MATRIX?" :) No i byl absolutny szok! Zebys widzial tych ludzi wychodzacych z kina. Normalnie im sie kierunki mylily hehe - nie wiedzieli co sie dzieje (wlacznie ze mna:P)

He he tak,Matrix to było to :)

Dokumentalizowanych, nie paradokumentalnych.